...czyli Natalia Cetler w obiektywie
Miło słyszeć, gdy ktoś pyta 'kiedy nowa notka?', 'kiedy nowe zdjęcia?', 'czekam, aż dodasz coś na bloga:)', nawet nie wiecie ile to daje motywacji do dalszego działania, dziękuję tym osobom bardzo, bardzo mocno:*:*
Kolejna sesja, która zdecydowanie za długo czekała na przerobienie. Nie mam ostatnio czasu nawet złapać aparatu. Dzisiaj miałam wielkie plany wstać o 5 rano i iść na zdjęcia o wschodzie słońca, ale jednak opcja zostania w łóżku wygrała. Zdjęcia jeszcze sprzed miesiąca, kiedy pogoda nie zniechęcała tak do wszystkiego:) Idę się uczyć, miłego wieczoru:)
Modelka : Natalia Cetler
Nie mogłam zdecydować się, która wersja kolorystyczna tych zdjęć poniżej podoba mi się bardziej, więc dodałam oba:)
I jeszcze raz dziękuję za tyle wyświetleń, jesteście wielcy!:)
Zapraszam do komentowania
Cetli modeleczka *,* sliczne jeju <3 / Zeli
OdpowiedzUsuńJa równiez uwielbiam obiektywy stałoogniskowe, standardowy 18-55 jest zdecydowanie najgorszym, jakim miałam okazję się bawić. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ladne zdjęcia :) dziekuje za komentarze :) co powiesz na wspolna obserwacje?:) czekam na odp u mnie. pozdrawiam ! :) :*
OdpowiedzUsuńej dopiero przeczytałam na asku, że odwiedziłaś kiedys Radzyn ;d jaki ten świat maly ;d
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńkilka km obok Radzynia ;d
OdpowiedzUsuńwspaniałe fotografie! zostaje obserwatorką i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń