środa, 10 czerwca 2015
wtorek, 17 marca 2015
Jagoda Maląg
Ostatnio na moim asku pojawia się coraz więcej hejtów. Anonimowych, rzecz jasna. Nadal próbuję pojąć ideę pisania tego wszystkiego. Jest różnica pomiędzy konstruktywną, negatywną opinią dotyczącą mnie lub moich zdjęć a zwyczajnym chamstwem. I rusza mnie tylko to pierwsze. Cenie sobie krytykę bardziej niż pochwały, a już najbardziej krytykę kierowaną bezpośrednio do mnie, najlepiej w twarz lub chociaż z podpisem. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie robię idealnych zdjęć, że dużo im brakuje ale ciągle idę do przodu. W przeciwieństwie do osób, które zadają sobie tyle trudu żeby znaleźć mojego aska i napisać tam wszystkie wyzwiska potrafię otwarcie powiedzieć co myślę, nawet jeśli coś mi się nie podoba. Co do mojego charakteru - tak samo jak zdjęć, nikt Ci nie karze mnie oglądać, słuchać, zwracać na mnie uwagi i przebywać w moim otoczeniu. Nie robię niczego pod publikę, jeśli nie podobają Ci się moje zdjęcia - zwyczajnie nie zwracaj na nie uwagi, lub jeśli już musisz to miej odwagę przyznać się kim jesteś. I zrozumcie wreszcie, że moje zdjęcia mogą nie podobać się nikomu a i tak nie przestanę ich robić bo wszystko co robię, robię dla siebie. Tyle ode mnie, zapraszam do komentowania, hejtowania, wyrażania opinii czy cokolwiek tam chcecie, ask nadal dostępny, wszystkich znudzonych swoim życiem ludzi a zainteresowanych moim zapraszam tam, chyba że coś się zmieniło i przybyło Wam odwagi to zapraszam bezpośrednio do mnie :)
niedziela, 8 marca 2015
Ania Wojtaszek
Planowane zdjęcia od maja 2014 w końcu zrealizowane :) Miałam być częściej i jestem ale i tak rzadko, mam za dużo na głowie żeby regularnie odświeżać bloga. Mimo wszystko zapraszam na zdjęcia, niedługo będę szukać modelek TFP do kilku tematycznych sesji, więc piszcie śmiało
niedziela, 22 lutego 2015
Rzucam fotografię
Przeżyłam już chyba wszystko. Przeżyłam obrazy i wyzwiska na "asku", plotki krążące wśród ludzi, wzloty, upadki a ostatnio nawet porzucenie fotografii. Szybko się okazało, że nie mogę żyć bez trzeciej ręki. Tłumaczenie się, że NIE MAM CZASU to chyba najlepsza wymówka jaką znalazłam dla samej siebie i w którą uwierzyłam. Postawiono mnie przed bardzo ważnym wyborem: odchodzę lub zostaję i biorę się w garść. Bardzo dziękuję dwóm osobom, które przyczyniły się do mojego powrotu, przede wszystkim za przekonanie mnie, że chcieć to móc, że można osiągnąć wszystko. Tym dwóm osobom - Rodzicom - dziękuję również za wsparcie od samego początku mojej przygody z fotografią oraz za cierpliwość, gdyby nie Wy nie byłabym tu gdzie jestem. Nadal dążę do postawionych sobie celów, wyznaczam nowe i stale podnoszę poprzeczkę dla samej siebie.
Zapraszam na zdjęcia, poszukuję nowych twarzy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)