wtorek, 25 października 2016

Nie bój się zmian



Ile razy ktoś powiedział Ci, że nie dasz rady, że to nie Twoje miejsce, że nie zostałeś do tego stworzony albo zwyczajnie - że Ci się nie uda? Ile razy się poddałeś i uwierzyłeś, bez próbowania? Ile razy przegrałeś?




Ostatnio uświadomiłam sobie, że bez względu na to w jakim znajduję się miejscu, mogę być gdzie chce i kim chcę. Otworzyłam oczy i uznałam, że nie ma czegoś takiego jak ograniczenia. Z miejsca, w którym się znajduję mogę zostać kim zechce, mogę stoczyć się lub wspiąć na najwyższe szczyty, które do niedawna wydawały mi się nie do zdobycia. I przede wszystkim, najważniejsza lekcja jaką wyciągnęłam z życia - jeśli nie jesteś szczęśliwy to coś zmień. Cokolwiek, zaczynając od koloru ścian w pokoju a kończąc na zmianie otoczenia. Zależność od rzeczy, ludzi, czy miejsc nie istnieje. Jeśli nie podoba Ci się Twoja pozycja w życiu, jeśli uważasz, że stać Cię na więcej, a stać Cię zawsze, kwestia tego co sobie wmawiasz - idź po więcej. Jesteś silniejszy niż myślisz i możesz więcej, niż Ci się wydaje. Jeśli nie podoba Ci się Twoje towarzystwo, jeśli uważasz, że ludzie z którymi spędzasz czas odbierają Ci radość z życia, lub zwyczajnie ograniczają Cie w możliwościach Twojego rozwoju, uwaga - zmień ludzi i towarzystwo, w którym się obracasz. To ostatnie, to najtrudniejsza rzecz, jaką przyszło mi dostrzec. Nie jestem zależna od ludzi. Nie chodzi tutaj o pozbycie się wszelkich uniesień w życiu, ale o trzeźwe myślenie. Jeśli osoby, którymi się otaczasz nie dają Ci szczęścia, to nie jest to Twoja wina. Zwyczajnie: nie pasujecie do siebie, nie dogadujecie się, macie inne priorytety, inne poglądy. Przez długi czas wydawało mi się, że trzeba walczyć, zmieniać siebie, zmieniać drugiego człowieka, robić wszystko za wszelką cenę, tylko po to aby być na pozór szczęśliwym. Jak można być szczęśliwym, kiedy zmieniasz siebie całkowicie dla drugiej osoby i przestajesz tak na prawdę być sobą? Ja w pewnym momencie otworzyłam oczy i powiedziałam DOŚĆ. Chcę być szczęśliwa będąc sobą i na tę chwilę wiem, że to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Każdy potrzebuje w życiu zmian, może to dość egoistyczne, co napisałam, ale uwierzcie mi, że nie warto poświęcać swojego szczęścia aby uszczęśliwić innych. Jeśli jesteś nieszczęśliwy to usiądź, zamknij oczy i zastanów się co możesz zmienić aby być szczęśliwym. Nie walcz o rzeczy ani o ludzi nie wartych Twojego starania, zastanów się czy nie oczekujesz od ludzi więcej niż mogą Ci dać. Nie zmniejszaj swoich wymagań, bo ktoś nie może im sprostać. Znajdź kogoś, kogo szczęście postawisz sobie za cel a przy tym nie zawiedziesz swoich ambicji i żądań. 

Niby nie bój się zmian, ale nie zmieniaj siebie dla kogoś. Niby zmień towarzystwo ale bądź szczęsliwy, nie? Ja uświadomiłam sobie, że jeśli się zmienię to tylko na lepszą wersję siebie samej, nie po to aby uszczęśliwić kogoś, nie po to żeby ktoś mnie bardziej docenił ale żeby samej ze sobą było mi lepiej. Sama zmiana otoczenia zmienia Cię w pewien sposób, chcąc czy nie dostosowujesz się do grupy, w której przebywasz, zbliżasz się z ich zwyczajami, językiem, ale to nadal Twój wybór. Jest taki cytat, który świetnie opisuje to, co chcę powiedzieć


,,Nie masz wpływu na to, że ktoś cię zrani na tym świecie, staruszku, ale masz coś do powiedzenia na temat tego, kim ta osoba będzie. Podoba mi się mój wybór."

John Green, "Gwiazd naszych wina"



Swoją drogą polecam książkę. Zmierzając ku końcowi - jeśli chcesz się zmienić, to tylko na lepszą wersję siebie, Ty musisz tego chcieć a nie to ktoś ma Cię zmieniać. 









Sweterek - Pull&Bear
Spodnie - Bershka

a buty to nie pamiętam


Zapraszam na:


2 komentarze:

  1. Najważniejsze, aby stawiać sobie poprzeczki, wyznaczać cele i wyjść ze strefy komfortu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wazne jak poprzeczka jest wysoko, wazne jest to zeby ja podniesc jeszcze wyzej

    OdpowiedzUsuń